- Hmm a więc tak wygląda sprawa - pomyślałem
- Dobra zawołaj mi go tu - powiedziałem do strażnika
Tak jak podejrzewałem ale dla czemu akurat dzisiaj. Wstałem z fotelu pod szedłem do szafki wyciągnąłem moje torby a następnie położyłem ja na biurko. Po tym przeczytałem jeszcze raz dane uciekiniera spojrzałem jak się nazywał jego specjalizację ilość misji i resztę. Jeszcze raz chwyciłem torby i przywiązałem je do pasa a następnie wziąłem na plecy miecz. Kiedy oni wreszcie przyjdą gdy tak czekałem chwyciłem kubek z herbatą i zacząłem z niego pić następnie wziewałem drożdżówkę i zacząłem rozmyślać Akinori hmm mój uczeń. Zawsze myślami gdzie indziej ile razy do niego nie mówię on myśli o czym innym. Gdy skończyłem jeść odłożyłem kubek na swoje miejsce spojrzałem na drzwi otworzył się No nareszcie

______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Kursywa - Myśli
Wytłuszczenie - Słowa
Normalny tekst - Co robię

Wyszliście z miasta, lecz nie mieliście punktu zaczepienia od którego moglibyście zacząć, więc ruszyliście na ciemno w kierunku lasu.

Szedłem sobie powoli przed siebie z rękoma na głowie z tyłu.
- Gdzie ten sensei, tak biegnie? I tak ta misja trochę potrwa. Jakiś niecierpliwy jest czy co? - pomyślałem o Kage, który jest znerwowany.
- Masz może więcej informacji o tym shinobi? Możliwe, że chowa się tam gdzie będzie mu łatwo się obronić przed przeciwnikami. - powiedziałem powoli, żeby sensei usłyszał dokładnie moje słowa.

Rozejrzałem się i spytałem drwali czy nie widzieli shnobi który uciekł

Nie, nie, nie ! Nic nie widzieliśmy, idźcie stąd bo przeszkadzacie nam w pracy - powiedział zdenerwowanym głosem jeden z drwali. Kiedy już wychodziliście popędzani przez innych drwali, Akinori zobaczył dziwną postać w jednym z obozowych domków, wyglądała na to jakby nie chciała abyście ją zobaczyli.

- Przepraszam ale jako Mizukage mam prawo wejść do tamtego domku - powiedziałem idąc do tamtego domku

- To on gonimy go - powiedziałem do Akinoriego
Chwyciłem 2 kunai i rzuciłem na tor jego biegu po czym włączyłem sharingana(10 tur) i popędziłem za nim krzycząc :
- Stój bo cie zabiję
595.000

To jeśli się zatrzymam to zginę ! - powiedział zdenerwowany. Kiedy rzuciliście w niego kunaiami i shurikenami, ten rzucił na ich tor lotu kunaia z karteczką wybuchową oraz zaraz po tym dwa granaty dymne. Kiedy dym opadł ten stał przed wami :
- Czego ode mnie chcecie ? Czy coś wam zrobiłem ?

Ja zacząłem rozlewać wodę po terenie zalany teren zajmował koło o promieniu 25 metrów. Moje atrybuty wzrosły po wykonaniu ataku przez sensei, ja poleciałem na niego i zacząłem go szatkować.

Chakra: 15.750

Ostatnio edytowany przez Akinori (2009-08-29 08:33:03)

Katon Housenka no jutsu
Zobaczymy czy będzie ci do śmiechu - powiedziałem zdejmując płaszcz
Na Koszuli miałem herb klanu Uchiha
Używam stylu Ognia aa i zapomniałbym opuściłeś gardę
W tym momencie zanim klony leciały na niego z mieczami gdy się odwrócił reszta wyrzuciła w niego kunai a ja szybko pobiegłem na niego i puściłem na niego 5 housenek
Chakra 588.000 ( zaokrągliłem )

Przeciwnik zaczął się kręcić, jednocześnie "zionąć" śniegiem, dzięki czemu odparł wszystkie wasze ataki i dodatkowo zniszczył wszystkie klony. Ponadto stworzył kilkanaście luster, zamykając was w samym centrum. Wszedł do niego, robiąc jednocześnie Sagami Hato no Jutsu, dzięki czemu nie wiedzieliście który z nich jest prawdziwy

Przyglądam się całej akcji jakiej wykonał MizuKage.

Chakra: b/z

- A niech to Akinori uciekaj
Robię Hugaku no jutsu a następnie przede mną i Akinorim tworzę Kyu no Drane która chroni nas przed śniegiem następnie rzucam 3 kunai z KW w jego ciało ( przeciwnika ) dla pewności.
Chakra około 550.000